Cześć dziewczyny !
Ten post będzie poświęcony pielęgnacji włosów kręconych, co wbrew pozorom nie jest takie łatwe . Wiedzą to wszystkie posiadaczki loków .
Włosy kręcone z natury są suche i niesforne, nawet delikatna wilgoć sprawia, że na głowie tworzą nam się tak zwane sprężynki .Za to zimą i latem bardzo się wysuszają . Zimą od mrozu, a latem od silnych promieni słonecznych . Im bardziej stają się suche tym bardziej się puszą i elektryzują, a to nie jest fajne ; d
Sama przez wiele lat moje włosy ciasno związywałam gumką, by ukryć szopę, którą miałam na głowie . Potem przez dwa lata CODZIENNIE prostowałam je calutkie prostownicą , nawet nie nakładając nic co by je ochronił przed wysoką temperaturą . Dopiero we wrześniu 2011r. na początku roku szkolnego postanowiłam coś z tym zrobić, bo nie miałam siły kolejny rok wstawać rano o 6.20, żeby zdążyć sprostować moje włosy.
Po pierwsze sporo je skróciłam (około 8cm . ) . Potem zaczęłam szukać informacji o najlepszych preparatach do odbudowy i nawilżenia włosów . Dożo eksperymentowałam, aż w końcu udało mi się natrafić, na środki najbardziej pasujące moim włosom . Nadal często zmieniam szampony, odżywki itp. i zawsze jak wypróbuję coś nowego opiszę wam to na moim blogu .
Teraz przedstawię środki, które aktualnie używam do pielęgnacji włosów :
Szampon : Loreal Paris Elseve Total Repair 5 - Szampon wypełniający .
Używam go już od około sześciu miesięcy i jestem z niego zadowolona . Kondycja moich włosów znacznie się poprawiła, choć nie wiem czy to dzięki niemu ; ) Z pewnością włosy po jego użyciu mniej się puszą i nie elektryzują . Zapach nie przypadł mi do gustu, ponieważ kojarzy mi się z antybiotykiem, który kiedyś stosowałam . Szampon jest dość wydajny, dobrze się pieni i łatwo spłukuje .
Cena : 12 zł - 200 ml .
Odżywka : Loreal Paris Elseve Re-Nutrition
Moim zdaniem odżywka jest rewelacyjna . Używam jej od roku i nie mam zamiaru z niej zrezygnować . Nawilża włosy i skórę głowy . To dzięki niej na dobre zażegnałam problem łupieżu . Prawie całkowicie likwiduje puszenie i dodaje włosom połysku . Ma delikatny zapach miodu za co daję duży plus . Jest wydajna i dość łatwo się spłukuje .
Cena: 13 zł - 200 ml .
Maska: Loreal Paris Elseve Nutri-Blask
Z maski jestem średnio zadowolona. Wcześniej używałam tej ( http://shop.foto-top.pl/865-992-large/loreal-elseve-intensywna-maseczka-do-wlosow-z-mleczkiem-krolewskim-300ml.jpg ), ale nie mogłam jej nigdzie dostać . Sądziłam, że jeśli ta jest z tej samej firmy i ma podobne działanie to efekt będzie identyczny . Niestety nie miałam racji . Maska mocno obciąża włosy przez co mają one mniejszą objętość, a skręt jest osłabiony . Owszem, połyski jest i włosy się nie puszą, ale nie mam ochoty kupować tej maski ponownie . Można powiedzieć, że po jej użyciu czasami zrobią się ładna loczki, a czasami takie ''strąki'' .
Za to zapach ma bardzo przyjemny i jest bardzo wydajna .
Cena : 21 zł - 300 ml .
Jedwab : Joanna Styling Effect
Na początku używania miałam wrażenie, że ten jedwab tylko sprawił, że włosy się puszą jeszcze bardziej . Jednak to odczucie minęło po około pięciu użyciach . Buteleczka z pompką jest wygodna w użyciu, zapach też jest bardzo przyjemny . Włosy po nim małą połysk i ją bardziej miękkie . W moim przypadku nie wyglądają na przetłuszczone , a dzięki niemu włosy nie sterczą w wszystkie możliwe strony tylko tworzą błyszczące, sprężyste loki . Jedwab jest mega wydajny . Polecam ; )
Cena : 15 zł - 30 ml .
Balsam : Nivea Flexible Curls
Pomimo iż moja koleżanka kupiła go przede mną i miała o nim złe zdanie, postanowiłam sama go wypróbować . Zapach jest dość neutralny, konsystencja nieidealna, powinien być trochę gęściejszy, bo tak to łatwo się rozchlapuje podczas nakładania go na włosy . Efekt jest jak dla mnie bardzo fajny . Mimo iż nie likwiduje puszenia ( ale puch likwiduję specyfikami opisanymi z góry ) nadaje włosom wygląd sprężynek. Ja go uwielbiam ; >
Cena : 14 zł - 150 ml .
To by było na tyle z kosmetyków do włosów, które używam ; ) . Mogłoby się wydawać, że mogą one obciążać i natłuszczać włosy, ale ja mimo ekstremalnego zniszczenia mam dużo włosów, więc u mnie na włosach wygląda to jak najbardziej dobrze .
Jeśli jednak wy macie cienkie włoski to radzę ograniczyć ilość stosowanych specyfików .
To teraz po kolei co ja z tymi włoskami robię :
Myję je co dwa dni, zazwyczaj wieczorem . Maskę nakładam co drugie mycie . Po umyciu delikatnie wycieram w ręcznik i dokładnie rozczesuję . Czekam około dwudziestu minut, aż włosy zaczną troszkę wysychać i dopiero wtedy nakładam na całej długości włosów jedwab . Następnie z głową spuszczoną w dół ''wyciskam'' loki . I na tym kończy się układanie ich na mokro . Najlepiej od razu po tym iść spać, bo jeśli wyschną wygniecione głową na poduszce skręt będzie rano mocniejszy . NIGDY NIE UŻYWAJ SUSZARKI , JEŚLI MASZ KRĘCONE LUB FALOWANE WŁOSY . To jest błąd wielu dziewczyn . Po wysuszeniu stają się bardziej suche i puszyste i nawet jedwab nie jest w stanie ich wygładzić . Rano jedynie delikatnie rozczesuję się takim grzebieniem, ponieważ on nie popsuje skrętu i nie spuszy włosów.
Niestety ja jeszcze jestem skazana na codzienne prostowanie grzywki, bo ona również mocno się skręci .
Nie mam zwyczaju utrwalać fryzury lakierem . Lakiery zawierają alkohol, a kosmetyki z alkoholem dodatkowo wysuszają włosy, więc zawsze kiedy mogę z nich rezygnuję .
Jeśli chcecie wiedzieć co robię, by odratować moje loczki następnego dnia, napiszcie w komentarzach ; >
I gdybyście chcieli notkę na jakikolwiek temat napiszcie mi o tym w komentarzu to postaram się coś o tym napisać .
Pozdrawiam, Natalia ; )