piątek, 13 kwietnia 2012

Rimmel, Vinyl Gloss Voluptuously Shiny Lipgloss - Błyszczyk do ust - recenzja

Cześć ; >
Niedawno skończyły się święta Wielkanocne i znów nie mam na nic czasu. Mam zamiar dodatkowo spróbować wykonywać biżuterie i dodatki z modeliny. Kiedyś wam napisze co z tego wyszło ; d .
Dziś zajmę się recenzją błyszczyku Vinyl Gloss od Rimmel'a . Ja mam kolor 290 Be Famous .

Posiada dość duże, ale zgrabne i eleganckie opakowanie. Kolejnym plusem jest jego wytrzymałość, pomimo wielu upadków nadal trzyma się świetnie ; d. Pojemność - 5 ml.


 Odpowiednia gęstość błyszczyka sprawia, że bardzo wygodnie się go nakłada. Następnym ułatwieniem jest wygodny, duży aplikator.

Bardzo miłym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że błyszczyk nadaje dość intensywny kolor ( mam dość ciemne usta z natury i większość błyszczyków po nałożeniu traci jakąkolwiek barwę ). Błyszczyk nie posiada malutkich błyszczących drobinek, co dla mnie jest ogromnym plusem, ( taki brokat kojarzy mi się jedynie z bombkami na choince ). Wodne lśnienie jest dość intensywne.

Co do trwałości to tak jak większość błyszczyków około 4 godziny. Oczywiście jeśli mając pomalowane usta jemy i pijemy czas widoczności się skraca.
O wydajności nie mogę za dużo powiedzieć, ponieważ posiadam błyszczyk od około miesiąca .

Teraz przejdę do wad, choć nie ma ich dużo. Jedynym minusem jaki zauważyłam jest jego kleistość. Gdy wieje wiatr wszystkie włosy lepią się do ust.

Zapach i smak są bardzo delikatne, lekko słodkawe i raczej nie powinny nikogo denerwować ; ) 

Cena: 17,99zł.

Tak wygląda na ustach kolor 290 Be Famous

Podsumowując błyszczyk jest zdecydowanie wart kupna, cena też nie jest bardzo wysoka. Śmiało mogę przyznać, że jest to najlepszy błyszczyk jaki dotychczas miałam ; )

Pozdrawiam, Natalia ; >